Toskania z dziećmi: San Gimignano i Volterra
Nasz poprzedni wpis o Sienie, Volpai i Monteriggioni znajdziesz tutaj.
San Gimignano
Zbliżając się do San Gimignano, oczom ukazuje się niezwykły widok, górujące nad okolicą wieże do złudzenia przypominają drapacze chmur, a wrażenie jest jakbyśmy podjeżdżali do nowojorskiego Manhattanu.
Wszystkie parkingi znajdują się blisko murów, także po krótkim spacerze jesteśmy już w dających błogi cień wąskich uliczkach. Zapach trufli nęci z każdego rogu, ale postanawiamy, że na lunch musimy najpierw zasłużyć :) Torre Grossa ma wystarczająco dużo schodów, żeby wybaczyć sobie późniejszą kulinarną rozpustę! Ze szczytu rozpościera się przepiękny widok na całe miasteczko, pozostałe wieże, a także na urokliwą XIII wieczną studnię, zajmującą centralny punkt Piazza della Cisterna. Ostatni fragment to po prostu drabina, także wspinaczka jest dla dzieci ekscytującym dodatkiem do całej wyprawy!
W cenie biletu jest też do obejrzenia muzeum z freskami, warto tam również zajrzeć.
Jeśli jesteście już w okolicy, koniecznie wpadnijcie na słynne lody przy Piazza della Cisterna. Zawsze jest tam duża kolejka, nie bez powodu oczywiście, mniam! :)
Volterra
Volterra trochę nas onieśmieliła, zwłaszcza po kompaktowym San Gimignano. Założona prze Etrusków, położona na wzniesieniu, słynąca z wyrobów z eleganckiego alabastru, zachwyca nie tylko klasycznymi wąskimi toskańskimi uliczkami, ale i imponującymi ruinami Teatro Romano. Fani sagi Zmierzch zapewne wiedzą, że miasto nie zgodziło się na kręcenie na jego terenie drugiej części filmowej trylogii, co nie ujmuje bynajmniej miastu tajemniczości i uroku i nie przeszkadza większości turystów podążać śladami Edwarda i Belli.
Warto zaparkować tam na wielopoziomowym, wykutym w skale tuż pod starym miastem parkingu, samochód się nie nagrzeje, a my mamy odległość spacerową od starego miasta i dającego ochłodę w gorący dzień Parco Archeologico.
Ciąg dalszy nastąpi!
Warto zaparkować tam na wielopoziomowym, wykutym w skale tuż pod starym miastem parkingu, samochód się nie nagrzeje, a my mamy odległość spacerową od starego miasta i dającego ochłodę w gorący dzień Parco Archeologico.
Ciąg dalszy nastąpi!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń